Mircea Cărtărescu - Dlaczego kochamy kobiety


Na nazwisko Cărtărescu natknęłam się przypadkiem na blogu Chihiro, która recenzując jego "Nostalgię" nazwała ją jedną z ważniejszych powieści jej życia. A że należę do osób ciekawych świata i jestem otwarta na nowe doświadczenia czytelnicze (wcześniej nie miałam do czynienia z literaturą rumuńską), postanowiłam mieć tego autora na uwadze. Lubię sięgać po autorów, którzy w jakiś sposób wpłynęli na innych ludzi, lubię konfrontować ich poglądy z moimi. Okazja do zapoznania się z twórczością tego pisarza nadarzyła się niespodziewanie szybko, gdyż podczas którejś z wizyt w osiedlowej bibliotece natknęłam się na półce z nowościami na zbiór krótkich form prozatorskich Cărtărescu "Dlaczego kochamy kobiety".

Na zbiór składa się kilkanaście króciutkich felietonów, które Cărtărescu pisał do różnych czasopism (m.in. Elle) i w których autor opisuje swoje doświadczenia z kobietami na różnych etapach życia. Bardzo podobało mi się, że Cărtărescu potrafi uchwycić to szczególne kobiece piękno (czy to fizyczne czy duchowe) i że szuka tajemnicy tkwiącej w tych istotach w każdej napotkanej kobiecie, niezależnie od tego czy była mu ona bliska czy spotkał ją tylko przelotnie. Każdej poświęca chwilę uwagi i stara się dotrzeć do głębi jej duszy, by odnaleźć kolejny argument na stwierdzenie zawarte w tytule książki.

Nie jest to wielka literatura, zresztą może już o tym świadczyć sam fakt zebrania tutaj krótkich felietonów pisanych do czasopism kobiecych, ale ma w sobie coś przyciągającego i myślę, że dobrze jest poświęcić Cărtărescu kilka spokojnych wieczorów w domowym zaciszu zamiast czytać go w głośnym i zatłoczonym autobusie/tramwaju, bo możemy wiele z tej niepozornej prozy stracić. Czytając te króciutkie formy w pośpiechu czy dla zabicia czasu podczas długiej podróży, kiedy to czytane słowa wylatują z naszego umysłu chwile po tym jak do niego wpadły, możemy zwyczajnie nie dostrzec paru godnych uwagi elementów charakterystycznych dla stylu Cărtărescu. Nawet z tych krótkich form prozatorskich wyłania się charakterystyczna (jak mniemam) dla twórczości tego pisarza pewna doza tajemnicy i oniryzmu, które jak delikatny, półprzezroczysty woal spowijają jego słowa a wszystko to okraszone zostało dodatkowo szczyptą lekko ironicznego poczucia humoru.

Mnie najbardziej przypadły do gustu teksty: "Irish Cream" (gwarantuję, że nieźle się uśmiejecie czytając, na kogo natknął się autor w łóżku swojego apartamentu na zjeździe z tłumaczami jego dzieł w jednym z zamków Irlandii), "Zarada" o cygańskiej miłości, "Złota bomba" o tajemniczej, hipnotyzującej piękności na plaży, "Spotkanie w Turynie" o fascynacji autora karłowatą panią przewodnik po lokalnym muzeum, "Papierowy diabeł" o nieszczęśliwej miłości nastolatka oraz "Wielki Sincu" o kółku językoznawców, gdzie pojawia się ważne dla światowego językoznawstwa nazwisko Ferdinand de Saussure, które wywołało we mnie wiele wspomnień z moich własnych studiów - przede wszystkim mąk jakie przechodzą studenci na zajęciach z językoznawstwa zastanawiając się, o co chodzi z tym strukturalizmem i po co im to w ogóle (myślę, że filologowie będą wiedzieć, o czym piszę! :-))) Pozdrawiam Was serdecznie!)

W ostatnim rozdziale książki Cărtărescu wymienia powody, dla których kochamy kobiety. Do mnie najbardziej przemówił ten:

"Ponieważ z nich powstaliśmy i do nich wracamy, a nasz umysł krąży nieustannie niczym przyciężkawa planeta, tylko wokół nich."1
Jak już wcześniej wspominałam nie jest to wielka literatura ale uważam, że Cărtărescu jest pisarzem godnym uwagi i warto mu się przyjrzeć choćby pod postacią tych króciutkich tekstów, ponieważ można w nich wyczuć charakterystyczny dla autora klimat. Warto poświęcić mu kilka wieczorów w ciszy i spokoju i dać się wciągnąć w jego półsenny, owiany tajemnicą świat.

Chciałabym w tym miejscu również pochwalić Wydawnictwo Czarne za trud wkładany w propagowanie mało popularnej u nas literatury z praktycznie nieznanych nam (przynajmniej z literackiej strony) krajów. Z pewnością sięgnę po inne książki z serii Inna Europa, inna literatura.

P.S. I muszę przyznać, że Cărtărescu rozbudził mój apetyt na literaturę rumuńską :) Buszując ostatnio w bibliotece poszukałam działu z w/w literaturą i ku mojej uciesze jest cała jedna półka. Może to i niewiele, ale zawsze coś :)

Moja ocena: 4/6

[1] Mircea Cărtărescu "Dlaczego kochamy kobiety", Wyd. Czarne, Wołowiec 2008, str. 169

autor: Mircea Cărtărescu
tytuł: Dlaczego kochamy kobiety
tytuł oryginału: De ce iubim femeile 
tłumaczenie: Joanna Kornaś - Warwas
wydawca: Wydawnictwo Czarne  
liczba stron: 174

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2009-2017 Zacisze Literackie , Blogger