Pokazywanie postów oznaczonych etykietą biografia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą biografia. Pokaż wszystkie posty
Anna Bikont, Joanna Szczęsna - Pamiątkowe rupiecie. Biografia Wisławy Szymborskiej

Anna Bikont, Joanna Szczęsna - Pamiątkowe rupiecie. Biografia Wisławy Szymborskiej


Powiem wprost - poezja Wisławy Szymborskiej nigdy nie należała do kręgu moich literackich zainteresowań. Nie wzbudzała mojego zachwytu, nie poruszała ukrytych strun w duszy, nie 'czułam' jej zupełnie. Przemawiały do mnie raptem pojedyncze frazy, akapity, jedna myśl ciekawie uchwycona w słowa. Jakże się więc cieszę, że zupełnie przypadkowo świat Wisławy Szymborskiej uchylił przede mną swe wrota. Ach, jak ja kocham za to literaturę! Za te nieoczekiwane momenty olśnień, przez przypadek pojawiające się w naszym życiu postaci i fabuły, które zostają już z nami na zawsze! Bo właśnie w taki sposób osoba Wisławy Szymborskiej pojawiła się niedawno w moim życiu - nie poezja (choć ta po części oczywiście też) ale właśnie sama postać poetki, której życie i osobowość wprawiły mnie w niepohamowany zachwyt.
Anna Bikont i Joanna Szczęsna wykorzystując wieloletnią znajomość z poetką stworzyły biografię-nie-biografię, która nie mieście się w sztywnych ramach gatunku. Napisały opowieść o wspaniałym człowieku, pisaną z wielkiej sympatii i prosto z serca. Jest tu wiele z gawędy i wspomnień, nie tylko autorek ale także osób przez lata związanych z Szymborską czy to zawodowo czy prywatnie. 
Początkowe rozdziały skupiają się na próbie chronologicznego uchwycenia życia przyszłej noblistki, poczynając od narodzin, poprzez liczne przeprowadzki rodziny, ukończenie szkół, pierwszą pracę i nieśmiałe próby literackie. Dopiero w drugiej połowie książki autorki odchodzą od chronologii na rzecz tematycznego podziału opisywanych sfer życia.
Całą sobą zachwyciłam się osobowością Szymborskiej. Jej ironicznym poczuciem humoru, łagodnością, skromnością a nawet (a może przede wszystkim!) różnymi dziwactwami! Wyklejanki wysyłane przyjaciołom i znajomym z różnych okazji, radocha z robienia sobie zdjęć pod tablicami miejscowości o kuriozalnych/śmiesznych nazwach, organizowanie wśród przyjaciół tzw. "loteryjek", w których jeden z zaproszonych na kolację gości wygrywał jakiś kiczowaty przedmiot z kolekcji poetki czy doszukiwanie się motywów z greckiej mitologii w serialu "Dynastia" - no jak tu nie kochać osoby o takich zainteresowaniach?
Pierwsze rozdziały, w których czytelnik poznaje historię rodziny Szymborskiej a zwłaszcza jej ojca, Wincentego Szymborskiego, który był zarządcą dóbr ziemskich hrabiego Zamoyskiego (Tak! Tego Zamoyskiego!) czytałam z wypiekami na twarzy. Dla mnie jako miłośniczki historii oraz życia literackiego Tatr i Zakopanego była to nie lada gratka. Największą radochę miałam jednak podczas czytania rozdziałów poświęconych wyklejankom do przyjaciół czy wyliczaniu różnego rodzaju dziwactw poetki, choć moim zdaniem i tak nic nie przebije rozdziału poświęconemu Michałowi Rusinkowi, wieloletniemu sekretarzowi poetki, gdzie podczas czytania nieomal przez cały czas płakałam ze śmiechu.
I oczywiście napaliłam się teraz na "Lektury nadobowiązkowe" oraz "Rymowanki dla dużych dzieci". Poezja jeszcze będzie musiała poczekać.
Z całego serca polecam Wam biografię-gawędę duetu Bikont-Szczęsna, nawet jeśli nie jesteście miłośnikami poezji! Szymborska zachwyci Was jako człowiek, jestem tego pewna. Kandydatką do miana książki roku ta pozycja może nie jest, ale z całą pewnością znajdzie się w pierwszej dziesiątce the best of the best.

Moja ocena: 6/6 

autor: Anna Bikont, Joanna Szczęsna
tytuł: Pamiątkowe rupiecie. Biografia Wisławy Szymborskiej
wydawnictwo: Znak
liczba stron: 576

"We mgle, błądząc samotna, szukam śmierci swojej" - o twórczości Maschy Kaleko

(W tym miejscu znajdował się wpis o Maschy Kaleko wraz z kilkoma jej wierszami. Zgłosiła się do mnie osoba reprezentująca spadkobierców poetki z prośbą o usunięcie utworów ze strony, gdyż niestety okazało się, że wszystkie utwory Kaleko są chronione prawem autorskim i nie można ich bez pozwolenia publikować w internecie. Z wielkim żalem wykasowałam je więc z tego wpisu, ale mam nadzieję, że i bez wierszy potencjalny czytelnik, który trafi na ten wpis będzie na tyle zaciekawiony, że postanowi przyjrzeć się bliżej twórczości tej wspaniałej poetki.)

Chciałabym dzisiaj pokrótce nakreślić sylwetkę jednej z moich ukochanych poetek niemieckojęzycznych - Maschy Kaleko. Natknęłam się na jej twórczość zupełnie przypadkiem, dwa lata temu szukając czegoś w internecie znalazłam przypadkiem jej wiersz "Weil du nicht da bist" (Bo cię tu nie ma), który tak mnie poruszył, że zapragnęłam poznać cały dorobek literacki tej autorki. Będzie to wpis raczej dla osób znających język niemiecki, gdyż nie spotkałam się do tej pory z tłumaczeniem jej wierszy na polski.

Mascha Kale ko przyszła na świat 07.czerwca 1907r. w miejscowości Schidlow (dzisiejszy Chrzanów) w Cesarstwie austro-węgierskiem jako Golda Malka Aufen. Była nieślubnym dzieckiem matki żydowskiego pochodzenia i ojca Rosjanina. Już w dzieciństwie ugruntowało się tak widoczne w jej późniejszej twórczości poczucie straty i zagubienia wynikające z braku przynależności do konkretnego kraju. Często ukrywała swe galicyjskie pochodzenie, na które społeczeństwa Europy Zachodniej patrzyły krzywym okiem. W wieku 7 lat w obawie przed pogromami po wybuchu I wojny światowej była zmuszona uciekać wraz z matką najpierw do Frankfurtu nad Menem, a potem do Marburga. Ojca internowano jako "rosyjskiego obywatela", Mascha prawie w ogóle nie miała z nim potem kontaktu.

Dopiero po zakończeniu wojny Mascha znalazła miejsce, do którego czuła, że przynależy - był nim Berlin, gdzie przyszła poetka spędziła swoje lata szkolne i studenckie i gdzie poznała swojego przyszłego męża, Saula Kaleko. Przynależała do artystycznej bohemy lat 20- tych i 30-tych - to tutaj, w okresie "złotych lat dwudziestych" powstała literacka kawiarnia "Das romanische Cafe", gdzie ówcześni malarze, aktorzy i pisarze, a w tym i Mascha, spędzali wolny czas na inspirujących dyskusjach i marzeniach o lepszym świecie. W 1929r w piśmie "Der Querschnitt" ukazują się jej pierwsze wiersze, opisujące w radośnie-melancholijnym tonie życie zwykłych ludzi i atmosferę Berlina a w styczniu 193 3r., kiedy złowrogie sygnały dotyczące sytuacji społeczno-politycznej kraju stawały się coraz wyraźniejsze, ukazał się drukiem pierwszy tom wierszy poetki "Das lyrische Stenogrammheft", bardzo entuzjastycznie przyjęty przez czytelników. Na fali sukcesu ukazuje się drugi tom wierszy Kaleko pt. "Kleines Lesebuch für Große". Jednak 08. sierpnia 1935r. Mascha Kaleko została wykluczona z Izby Literatury Rzeszy i otrzymała zakaz wykonywania zawodu.

W 1938r. podjęła trudną decyzję o emigracji. W tym samym roku miał miejsce także zwrot w jej prywatnym życiu - po 10 latach małżeństwa rozwiodła się z filologiem Saulem Kaleko i poślubiwszy muzyka Chemjo Vinavera wyemigrował a razem z nim i ich synem do Nowego Jorku. Życie w Ameryce nie było łatwe, Vinaver, który komponował chasydzką muzykę synagogową i dawał koncerty, nie znał języka angielskiego, więc pomoc Maschy była mu w codziennym życiu nieodzowna. Poetka tworzyła również na emigracji . Jej wiersze są odzwierciedleniem osobistych przeżyć i tęsknoty za utraconym krajem ojczystym. Wszystkie napisane w tym okresie ukazały się w wydanym w Cambridge w 1945r. tomie "Verse für Zeitgenossen". Nie przyniósł jej on jednak finansowego zastrzyku, który trzyosobowa rodzina tak bardzo potrzebowała.

Po raz pierwszy Mascha Kaleko odwiedza ponownie swoją ojczyznę w 1956r, kiedy to wydawnictwo Rohwolt wydało na nowo jej debiutancki tomik wierszy i zorganizowało cykl wykładów z autorką w Niemczech. Pełne sale wykładowe były wystarczając ym dowodem, że nie zapomniano o artystce przez te wszystkie lata. Poetka udziela wywiadów w radiu, gazety drukują jej wiersze. Jednak Kaleko czuje się obco w swojej ojczyźnie, to nie jest już ten sam kraj, który opuściła 18 lat temu. Trzy lata później berlińska Akademia Sztuki chciała uhonorować poetkę nagrodą im. Theodora Fontane opiewającą na 4 tys. marek jednak autorka odrzuciła swoją kandydaturę argumentując, że nie może przyjąć nagrody z rąk byłego SS Manna, którym okazał się być jeden z członków jury - Hans Egon Holthusen.

W tym samym roku Kaleko przeprowadza się na prośbę męża do Izraela. Powrót do "kraju przodków" okazuje się pułapką samotności i wyobcowania. Mascha czuje się tam obco, prawie nie zna języka, jej twórczość nie jest tam tak znana jak w Niemczech. Raz do roku wyjeżdża do Niemiec aby podtrzymać kontakt z przyjaciółmi i wydawcami oraz wygłosić serię wykładów.

Największa tragedia w życiu poetki ma miejsce w 1968r, kiedy nagle umiera jej 31-letni syn Steven, wschodząca gwiazda Broadway'u . Jego śmierć jest jednocześnie początkiem duchowej śmierci jego matki. Gdy pięć lat później wskutek długoletniej choroby umiera Chemjo Vinaver autorka prawie w ogóle nie opuszcza już mieszkania. Wiersze, które wtedy powstały są pełne żalu i bólu po stracie bliskich. Samotność na którą została skazana pozbawiona mężowskiej ochrony i miłości kobieta, przerosła jej siły. Iskierka nadziei pojawia się w 1974r. podczas wizyty w Berlinie, ukochanym mieście z lat młodości, w którym poetka daje cykl wykładów i postanawia wynająć małe mieszkanie.

Planów tych nie udaje jej się jednak zrealizować. Umiera 21. stycznia 1975r. w Zurychu, mieście przestankowym w drodze powrotnej do Izraela.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2009-2017 Zacisze Literackie , Blogger