Jerzy Pilch - Portret młodej wenecjanki
To moje pierwsze spotkanie z prozą Jerzego Pilcha i od razu na wstępie powiem, że nie zaiskrzyło między nami.
Nie potrafiłam znaleźć w tej historii punktu zaczepienia. Wynurzenia podstarzałego faceta wspominającego swoją miłość do bałkańskiej studentki psychologii wydały mi się mało ciekawe a styl wypowiedzi męczący. Niewiele zapamiętałam z tej historii a za kilka dni całość zapewne kompletnie zatrze się w mojej pamięci.
Być może zaczęłam od złej książki, być może trzeba było sięgnąć po wczesną twórczość Pilcha. Na 'wenecjankę' trafiłam w bibliotece i po prostu postanowiłam przeczytać. Nie wykluczam ponownego spotkania z prozą tego autora, choć raczej nie będzie mi spieszno do dalszego jej zgłębiania. Na pewno chcę przeczytać dzienniki Pilcha, bo to gatunek który zawsze mnie kręcił.
Moja ocena: 2/6
autor: Jerzy Pilch
tytuł: Portret młodej wenecjanki
wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
liczba stron: 188
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz