Lyman Frank Baum - Czarnoksiężnik z Krainy Oz
Od tak dawna chciałam się zapoznać z tą książką! Pamiętam jak kilkanaście lat temu buszowałam w bibliotece na dziale dziecięco-młodzieżowym szukając "Czarnoksiężnika z Krainy Oz", w dzieciństwie oglądałam jakieś filmy czy bajki na jej podstawie, dwa czy trzy lata temu zaliczyłam też serial "Emerald City" (zupełnie nieciekawy, nie polecam) - ten tytuł towarzyszył mi od wielu, wielu lat, siedział gdzieś z tyłu głowy i czekał.
Doczekał się w kwietniu, kiedy zabrałam się za zmniejszanie SUBu (więcej o tym, czym jest SUB pisałam tutaj) i sięgnęłam po "Czarnoksiężnika" jako książkę wybraną w marcu do kategorii "Klasyka światowa". I powiem wam, że bardzo srogo się zawiodłam.
Czytanie, które planowałam na max. 2 dni rozciągnęło się do ponad dwóch tygodni, podczas których wręcz zmuszałam się, by po nią sięgnąć i czytać dalej byleby skończyć.
Po pierwsze nie byłam w stanie znieść stylu, w jakim napisana jest ta powieść. Cały czas próbowałam tłumaczyć sobie, że to powieść DLA DZIECI, więc nie wszystko musi być totalnie logiczne i dopowiedziane do końca, dziecko rozumuje inaczej, nie musi wiedzieć wszystkiego. Dla mnie jako osoby dorosłej, pewne aspekty fabuły były nie do zaakceptowania. Poza tym nie mogłam zdzierżyć "prostoty" wypowiedzi Dorotki i jej towarzyszy. I wiecie, znowu tłumaczenie sobie, że to jest książka pisana dla dzieci, to one mają rozumieć a nie ja.........
Po drugie historia sama w sobie też mnie nie ujęła. Wartości w niej przedstawione nie zrobiły na mnie wrażenia (choć przyznam, że ciężko mi było wyłapać , co autor chciał dziecku z pomocą tej książki przekazać....).
Wydanie, które czytałam również nie wzbudziło mojego zachwytu. Oglądając tę serię wydawnictwa Zielona Sowa w internecie, wydała mi się ciekawa i nawet planowałam zakup całej kolekcji, jednak kiedy w moje ręce trafiła pierwsza książka, wywołała rozczarowanie. Podoba mi się tylko okładka. Ilustracje są dosyć proste, nie ma w nich nic oryginalnego (autorem jest Agata Łuksza). Dziecku mogą się podobać, dorosły kolekcjoner ma jednak większe wymagania.
W Wikipedii wyczytałam, że "Czarnoksiężnik" jest powieścią z kluczem, opisującą "ówczesne problemy polityczno-gospodarcze Stanów Zjednoczonych, a przede wszystkim konflikt wokół kwestii oparcia waluty USA wyłącznie na złocie bądź na złocie i srebrze, będącej głównym tematem dwóch kampanii prezydenckich: w 1896 i 1900r [...]" (źródło). Nie znam się na historii Stanów Zjednoczonych ale opisana w Wikipedii alegoria ma sens.
Nie zmienia to faktu, że powieść nie wzbudziła mojego zachwytu, ba! trafiła nawet na listę książek, których będę się pozbywać z mojej biblioteczki....
Moja ocena: 1/6
autor: Lyman Frank Baum
tytuł: Czarnoksiężnik z Krainy Oz
tytuł oryginału: The Wonderful Wizard of Oz
tłumaczenie: Paweł Łopatka
wydawca: Zielona Sowa
liczba stron: 216